Dlaczego Brat Albert nie był szczęśliwy
Przez czterdzieści lat królowa Wiktoria była zakochana w swoim mężu księciu Albercie. Była silną osobowością i kobietą o bezgranicznej energii. Kiedy Wiktoria poznała Alberta, jej życie uległo zmianie. Ale nadal była nieugięta w sprawowaniu władzy politycznej.
Na początku była dość niespokojna z powodu faktu, że jej mąż był obcym księciem. Jej ojciec nie żył, a matka opuściła dom, gdy miała pięć lat. To sprawiło, że Albert obawiał się rodzinnej niezgody. Rodzice Bertiego, mimo że był nieakademicki, chcieli, by był jak najbardziej podobny do ich syna. Zobowiązali się, że uczynią go kalką swojego syna.
W 1853 roku relacje Wiktorii z Albertem zaczęły być napięte. Czuła, że nie zależy mu na niej. Był niepopularny i nie traktował jej poważnie. W rezultacie stawała się zazdrosna, gdy tylko spędzał znaczną ilość czasu poza domem. Albert nie był spontanicznie czuły. Jednak okazywał jej pewną troskę.
Wiktoria często skarżyła się, że jest zimny i nieczuły. Czasami nie zgadzali się co do terminu ważnych wydarzeń. Przy pewnej okazji oskarżyła go o wyśmiewanie się z niej. Później publicznie przepraszała za wyrzuty, które czyniła w gniewie.
Victoria często miała dużo pracy. Jej praca jako guwernantki królewskich dzieci dawała jej niewiele wolnego czasu. Była też bardzo zła na tych, którzy sprawdzali jej wolę. Jeden z premierów skarżył się, że jej korespondencja pochłaniała dużą część jego pracy.
Uczucia Wiktorii do Alberta były namiętne. Ich związek był skomplikowany, a ich małżeństwo to był rollercoaster. Czasami zostawali na noc do wpół do trzeciej nad ranem. Innym razem wahali się między wyczerpaniem a depresją poporodową. Miesiąc po urodzeniu ósmego dziecka wybuchła kłótnia.
Wiktoria często wpadała w gniew i rozpacz. Była bardzo niecierpliwa i miała wrażenie, że nigdy nie ma wystarczająco dużo czasu dla swojego męża. Małżeństwo dało się we znaki także Albertowi. W końcu nie chciał być żonaty ze swoją kuzynką.
Chociaż Wiktoria i Albert mieli długie i szczęśliwe małżeństwo, zdarzały się napięte chwile. Albert często krytykował matczyne zachowanie Victorii. Jeśli musiał być odpowiedzialny, starał się sprawować nad nią kontrolę. Jednak Albert nie czuł, że ma taką władzę, jakiej oczekiwał.
Pomimo swoich wątpliwości Albert był zaangażowany w wypełnianie angielskiego przeznaczenia. Był gotów pomagać w praktyczny sposób w Domu Misyjnym Mill Hill w Oosterbeek w Holandii. I był zdeterminowany, by być dobrym mężem.
Nie było łatwo Albertowi związać koniec z końcem. Musiał przyjmować wiele zleceń i pełnić funkcję przewodniczącego komitetów. Podupadł na zdrowiu i cierpiał na problemy jelitowe. Mimo to Albert nigdy nie stracił nadziei i w końcu nauczył się mówić po angielsku.