Polska telewizja wskakuje na cyfrową falę
Jednym z najciekawszych zjawisk ostatniej dekady było odrodzenie polskiej telewizji. Po zamknięciu na peryferiach byłego państwa komunistycznego, kanały telewizyjne powróciły, w dużej mierze dzięki nowemu rządowi, który jest bardziej niż chętny do przyznawania wymaganych koncesji. Powstający przemysł przekształca się z tradycyjnej telewizji naziemnej w wiele rozwiązań cyfrowych. Oprócz tych, które są już znane (DTV i satelita), na czoło wysuwają się nowe gwiazdy telewizyjne, takie jak ukraiński nadawca Belsat, polska Telewizja Polska i rumuński Canal+.
W pierwszych latach ery satelitarnej TVP i jej poprzednicy robili to, co zwykle: dostarczali na żywo wydarzenia sportowe i wiadomości. Jakość ich produkcji była na najwyższym poziomie, a wielu widzów było pod wrażeniem, widząc takie gwiazdy jak polska reprezentacja. Jednak wraz z pojawieniem się telewizji kablowej i niekodowanej, konkurencja nigdy nie była ostrzejsza. W rezultacie liczba widzów TVP maleje. I choć liczba gospodarstw domowych wyposażonych w odbiorniki cyfrowe jest mniejsza niż w roku ubiegłym, to skłonność społeczeństwa do oglądania telewizji nie słabnie.
Mimo to nie jest do końca jasne, jak branża będzie kształtować się w przyszłości. W rzeczywistości, najlepsze, na co firma może liczyć, to stabilny rząd, który pozwoli jej na kontynuowanie swojej drogi w świecie transmisji sportu i koncertów. Nie oznacza to jednak, że nadawca zrezygnował ze swojego dziedzictwa. Dzięki temu, że udało mu się zrestrukturyzować swoją działalność, może pochwalić się flotą kilkunastu wozów satelitarnych i ponad 50 biurami nadawczymi. Pomimo ostatnich sukcesów, branża będzie musiała ponownie znaleźć swoje miejsce.
Podczas gdy nowy format transmisji cyfrowej będzie dobrym początkiem, jego długoterminowy sukces może być ograniczony. Po pierwsze, nie jest on jeszcze gotowy na premierę. Ponadto, nowe nadajniki zakłócają się nawzajem w niektórych obszarach, co powoduje zmniejszenie siły sygnału w kluczowych obszarach. A szkoda, bo kraj ten ma potencjał, by stać się jednym z najbardziej atrakcyjnych rynków nadawczych w Europie. Nie tylko to, ale nadchodzące Igrzyska Olimpijskie będą doskonałą okazją dla sieci do zaprezentowania swoich wyrobów.
W związku z tym, aby przykuć widzów do telewizora, spółka uruchamia swój pierwszy kanał HD – TVP HD. Będzie on również odtwarzał ponad 12 godzin relacji dziennie. Mimo wszystko trudno zaprzeczyć, że nowomodny sposób nadawania to słuszna droga.