Dlaczego monarchowie bali się rewolucji

Dlaczego monarchowie bali się rewolucji

Ten artykuł to efekt naszej kreatywnej współpracy z mamadiy.pl

Gdy rewolucja francuska nabrała rozpędu, zagraniczne mocarstwa Europy i stara gwardia europejskich monarchii obawiały się niezamierzonych konsekwencji w sprawach wewnętrznych. Obawiali się, że idee demokracji będą szkodliwe dla ich siły i stabilności. Niektórzy rozważali nawet wykorzystanie chaosu we Francji do ustanowienia monarchii absolutnej.

Widmo rewolucji w Europie pozostało, mimo że rewolucja amerykańska odniosła sukces ustanawiając demokrację przedstawicielską. Wiele z tych rządów było opartych na monarchii i nie były zaprojektowane jako popularna forma rządów. Chociaż rząd brytyjski opierał się europejskim powstaniom, miał znaczną sympatię dla liberalnych ruchów na kontynencie. Jego polityka polegała na zachowaniu neutralności.

Było wiele niezadowolenia z panującego systemu rządowego. W rezultacie w wielu częściach kraju doszło do wzrostu liczby buntów. Miały one w większości charakter pokojowy, nie stanowiły jednak pełnowymiarowego buntu. W przeciwieństwie do poprzednich powstań chłopskich w XVII i XVIII wieku, bunty z 1789 roku zerwały z tradycją i przybrały bardziej radykalny charakter.

Z rewolucji wyłonił się ruch zwany jakobinami. Umiarkowani członkowie tej grupy współpracowali ze Zgromadzeniem Narodowym, próbując ustanowić monarchię konstytucyjną z królem Ludwikiem na tronie. Jednak radykalni jakobini stawali się coraz bardziej niestabilni i gwałtowni.

Podczas rewolucji francuskiej zagraniczne monarchie europejskie wahały się przed interwencją, ponieważ obawiały się, że rewolucja może rozprzestrzenić się na całą Europę. Ponadto obawiały się zagrożenia odwetem ze strony ludności francuskiej. Choć pragnęły uniknąć wojny, uważały, że demokratyczne idee rewolucji zagrożą ich suwerenności.

Mimo tych obaw rząd brytyjski musiał zaakceptować wyniki rewolucji lutowej w Paryżu. Akceptował legitymizację nowego reżimu, jeśli ten respektował istniejące traktaty. Palmerston, minister spraw zagranicznych, był skłonny uznać legalność nowego reżimu, jeśli będzie on przestrzegał traktatu wiedeńskiego z 1815 roku.

Oprócz europejskich monarchii, Stany Zjednoczone, Wielka Brytania i Irlandia musiały zmagać się z zagrożeniem ze strony chartystów. Po śmierci króla Jakuba II linia sukcesji była niepewna. To sprawiło, że ludzie obawiali się, że na następnego króla czeka katolicka dynastia. Kiedy narodziny syna Jakuba zmieniły linię sukcesji, ludzie obawiali się, że szykuje się rewolta.

Dokument sporządzony przez Leopolda i Fryderyka Wilhelma II z Prus, Deklaracja z Pillnitz, groził odwetem na ludności francuskiej, jeśli monarchia francuska nie przywróci władzy absolutnej. Stwierdzała również, że Ludwik XVI musi powrócić na tron. Od śmierci króla Ludwika VIII Francja popadła w głębokie zadłużenie i była prześladowana przez protestancki kościół reformowany.

Podczas panowania króla Ludwika XVI rząd stał się mniej zdolny do reagowania na powstania. W konsekwencji duchowieństwo zaczęło przyjmować bardziej aktywną rolę w administracji państwa. Mimo że niektóre z tych reform były uważane za niebezpieczne dla monarchii, wielu ludzi postrzegało rewoltę jako szlachetne i inspirujące wydarzenie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *